Jeszcze nie ogłoszono oficjalnych wyborów na urząd Prezydenta RP, które mają zostać ogłoszone 8 lub 15 stycznia 2025 roku, a już od listopada 2024 roku obserwujemy intensywną aktywność potencjalnych kandydatów na różnych platformach, zwłaszcza na TikToku. Właśnie tam rozpoczął się swoisty „wyścig” kandydatów na kandydatów na Prezydenta. To rodzi pytania o pre-kampanie wyborcze oraz ich zgodność z zasadami ustalonymi przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW).
Dlaczego Demokracja Pryncypialna?
Demokracja Pryncypialna odpowiada na wiele nierówności współczesnej polityki, takich jak brak równowagi między kandydatami niezależnymi a przedstawicielami ugrupowań politycznych. Model ten daje szansę na:
- Wzmocnienie głosu obywateli – każda osoba ma realny wpływ na proces wyborczy, dzięki Cyfrowej Aplikacji Demokratycznej.
- Sprawiedliwe wybory– ograniczenie dominacji finansowej i organizacyjnej partii politycznych (brak partii politycznych) i widoczne w czasie rzeczywistym poparcie danego kandydata przez wyborców.
- Zwiększenie odpowiedzialności polityków – dzięki narzędziu, jakim jest Cyfrowa Aplikacja Demokratyczna, wyborca daje albo cofa głos wyborczy dla wybranego kandydata.
Co to jest pre-kampania wyborcza?
Według przepisów, kampania wyborcza w Polsce oficjalnie rusza w momencie ogłoszenia terminu wyborów. Tymczasem pre-kampania, choć formalnie nieuregulowana, polega na działaniach promujących potencjalnych kandydatów przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii. W praktyce obejmuje ona:
- aktywność w mediach społecznościowych (TikTok, Instagram, Facebook),
- organizowanie spotkań z wyborcami,
- prowadzenie działań PR-owych zwiększających rozpoznawalność.
Demokracja Pryncypialna przywraca praworządność
PKW wyraźnie podkreśla, że działania promocyjne związane z wyborami powinny zaczynać się po oficjalnym ogłoszeniu kampanii. Jednak brak precyzyjnych regulacji dotyczących pre-kampanii sprawia, że kandydaci – zwłaszcza ci popierani przez ugrupowania polityczne – zaczynają działania promocyjne dużo wcześniej. Niestety, kandydaci pozbawieni wsparcia partyjnego, nie mogą prowadzić działań na równych zasadach, co rodzi pytania o sprawiedliwość w dostępie do narzędzi promocji.